To, że lubimy robić sobie pod górkę w kwestii pieniędzy, wiem nie od dziś. Lubimy sobie ponarzekać. A to na pracę, ceny, a czasem na wszystko i wszystkich. I co najlepsze potrafimy w tym narzekaniu posiedzieć sobie kilka lat, a nawet i całe życie. A pieniądze? Kto by się przejmował! Ja po prostu nie mam z czego oszczędzać!
Zadbaj o swoje finanse osobiste. Pomagam KOBIETOM uzyskać finansowy spokój i niezależność!

Jedyny trener w Polsce!

 

Feel The Fear…

And Do It Anyway®

biuro@madeinempathy.pl

+48 608 052 394

Strefa wiedzy

Wiele się ostatnio o niej mówi, różnie pojmuje. Czasem ubiera się ją w budzące dyskomfort słowa – łączy z heroizmem i poświęcaniem dla innych kosztem siebie. Często myli ze współczuciem,
Dlaczego tak trudno nam wyjść z błędnego koła samonakręcającej się spirali deficytów związanych z koncentracją i uwagą? I co można z tym zrobić oraz kiedy jest odpowiedni na to moment?
Syndrom „odtąddotąd” i choroba o nazwie „Tumiwisizm”. Znasz to? Czy zdajesz sobie sprawę, że nie biorą się one z tego, że ludzie - współpracownicy są leniwi, złośliwi i krnąbrni, tylko

Najnowsze artykuły:

23 maja 2022

Jak zrozumieć strach, czyli o radości bycia Plecakiem

Dostałam zdjęcie z tym cytatem od kogoś, kto wie, że strach, obawa i sposoby radzenia sobie z nimi są moim „konikiem” w sensie zawodowym i osobistym. Przez jakiś czas przyglądałam się mu z uwagą. Bo „należy, nie należy”… „trzeba, nie trzeba”… Słowa, których już nie lubię, które jakoś wzbudzają we mnie opór, mówiące o tym, co muszę, a czego raczej nie powinnam.

 

No i jeszcze, że TRZEBA zrozumieć. A jak tu zrozumieć coś, co jest niezależne ode mnie? Co po prostu jest? Wypływa raczej z odruchów organizmu, wrodzonej skłonności do ochrony, a nie z czegoś, czego się nauczyłam, nabyłam w drodze życiowych doświadczeń?

 

 

Odruch bezwarunkowy.

 

Kiedy jedziesz motocyklem jako tzw. Plecak (czyli pasażer na tylnym siedzeniu), to zasada jest jedna – składaj się (czyli trzymaj ciało) tak jak kierowca. To pozwala kierowcy jednośladu tak balansować motocyklem, żeby wejść w zakręt bezpiecznie dla was obojga, bo on wtedy ma kontrolę, może wyczuwać, czy trzeba dodać gazu, czy podeprzeć. Jeśli Plecak się nie składa, a co gorsza, balansuje ciałem przeciwpołożnie, to upadek murowany, bo kierowca nie będzie w stanie wyprowadzić motocykla, nie wyczuje go.

 

 

No i dzisiaj jadąc jako Plecak usłyszałam, że są momenty, kiedy nie współpracuję z kierowcą…

 

Myślę sobie – przecież to odruch. Przyszła irytacja – „nie mogę do końca zapanować nad odruchem!”, potem zawstydzenie – „tyle czasu już jeżdżę, wszystko wiem, a tu jeszcze?”

I wtedy przypomniałam sobie hasło ze zdjęcia – nie bać się, zrozumieć.

 

Odruch, to odruch, zrozumiałam i już było mi lepiej. Wtedy włączyła się ciekawość – co powoduje, że odruch się włącza? Mózg odbiera sygnały, że traci równowagę, że ciało już dość się przechyliło i że trzeba wyrównać. Najlepiej przechylając się w drugą stronę. A to, jak już wszyscy wiemy najmniej pożądane w momencie skrętu. I zapragnęłam eksperymentu „A jakby tak oszukać mózg? Że nic się nie dzieje, że wszystko jest ok?” (bo przecież jest…)

 

 

Jak oszukać mózg

 

Przestać dostarczać mu bodźców, które powodują odruchowy lęk. Można przestać jeździć, ale to nie jest moim celem. Chcę jeździć i czerpać z tego radość. Czuć się bezpiecznie i jednocześnie wiatr we włosach.

 

Na najbliższym zakręcie spróbowałam zamknąć oczy. Mózg czuł jedynie stabilne plecy mojego kierowcy, jego pewność, słyszał, że silnik ostrożnie zwalnia, poczuł ciąg przy wychodzeniu z zakrętu. Ciało nie spięło się w odruchu, nie chciało uciekać w drugą stronę.

 

 

Zrozumiałam.

 

Mózg, jak to mózg – chce mnie chronić. I tego nie zmienię. Nawet nie chcę! Bo ta skłonność jeszcze nie raz może mi się przydać, kiedy wywinę axla schodząc na przykład ze schodów.

 

Jednocześnie mogę bardziej skupić się na moim stabilnie prowadzącym motocykl kierowcy, poczuć jego uda moimi udami, jego boki moimi rękoma, poczuć motocykl pod moją pupą, oparcie pod plecami i zrozumieć: mózg to mózg – taka jego robota! Moja – składać się. A jeśli przez moment zamknę oczy, by bardziej to poczuć, to tym lepiej, bo to fantastyczne uczucie – czuć jedność z nimi obojgiem – moim kierowcą i motocyklem. I w takim sensie nie trzeba się bać, należy zrozumieć. Przyjąć do wiadomości, uznać, nie walczyć. Znaleźć jedynie inna strategię.

 

Do zobaczenia na trasie!️

+48 608 052 394

biuro@madeinempathy.pl

Dostępność - od poniedziałku do piątku w godz. 12.00 - 20.00

MADE IN EMPATHY KATARZYNA RAABE z siedzibą w Chełmnie przy ul. Wojska Polskiego 7 m 1, 86-200 Chełmno, NIP: 8751165929, REGON: 381784897.

 

Nr konta bankowego: 92 1460 1181 2025 5613 7114 0002

 

MADE IN EMPATHY KATARZYNA RAABE realizuje Projekt Dofinansowany Z Funduszy Europejskich

UMOWA O POWIERZENIE GRANTU NR 1/FWI-C19/2020/327/UPG/136 FUNDUSZ WSPARCIA INWESTYCYJNEGO COVID-19 w ramach Poddziałania 1.6.2 Dotacje dla innowacyjnych MŚP Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko – Pomorskiego na lata 2014 – 2020

Celem projektu jest wsparcie przedsiębiorców na dywersyfikację działalności poprzez wprowadzenie nowych produktów/ usług lub wprowadzenie nowej produkcji/ świadczenia usług dla przedsiębiorców dotkniętych COVID- 19.

Dofinansowanie Projektu Z UE: 29 545,00zł

 

Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie treści oraz zdjęć jest zalecane.

Obowiązek informacyjny przed połączeniem zgód na przetwarzanie danych (zobacz)

Sprawdź również Regulamin sklepu >>

 

 

Realizacja: Plutowski.pl